Ten blog kreował się już od jakiegoś czasu w mojej głowie. Spacerując po szkolnych korytarzach, bacznie obserwując zachowania dzieci ich relacje i sposoby porozumiewania się, miałam okazję wrosnąć w ich świat. Badając i śledząc etapy życia moich własnych dzieci układałam w myślach i segregowałam "zapiski" z kart ich rozwoju. Chcąc najpełniej wspierać ich rozwój oraz czując potrzebę zaspokojenia własnej ciekawości - badacza i oberwatora małych ludzi - nieustannie poszukuję odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
...to tak tytułem wstępu, a teraz do rzeczy.
Czy nie zastanawialiście się nad tym jak było kiedyś??
Żyliśmy bez telefonów komórkowych, komputerów, laptopów i tabletów. W domu był jeden telewizor albo wcale go nie było. Świat nie był zalany kolorwymi reklamami, a w głowach - w wyobraźni było więcej miejsca, niezajętego przez komercyjne stacje telewizyjne, które wciskają nam to, co same chcą sprzedać. Był czas na spotkanie z przyjaciółmi, wyjście do parku czy wypad za miasto. Teraz doba mogłaby mieć 26 godzin i tak byłoby tego czasu za mało. Wszędzie szybko i w pośpiechu. Dlatego - zwolnijmy trochę ! Pozwólmy sobie na ciszę. Ustalmy sobie "dzień bez telefonu" , albo "dzień bez oglądania telewizji", "dzień bez włączania komputera" - a co !
może świat się nie zawali .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz